JAK DOKOPAĆ SWOIM- Czyli zwykła Polska codzienność

     W 1904 roku, Józef Piłsudski, widząc w wojnie japońsko-rosyjskiej możliwość na sojusz z Japonią i pokonanie Rosji z dwóch stron: wschodniej (od strony Japonii) i zachodniej (od strony Polski, Białorusi, Ukrainy i reszty narodów), wystosował specjalne memoriał do władz Japonii. Przedstawiając sytuację w Rosji i możliwe grupy narodów, które mogą walczyć z Rosją o odzyskanie niepodległości, Polska przedstawiona została tam, jako naród, który powinien poprowadzić resztę narodów do walki (ma najlepszą historię oraz doświadczenie w podobnych walkach). W kilka dni później będący w Japonii Dmowski, prosił władze Japonii o nie czytanie i nie liczenie się z tym memorandum. To jeden z historycznych przykładów dwóch odmiennych zdań Polaków i działania jednej strony przeciwko drugiej. Dziwne jest to, iż każda strona chce dobra dla swego kraju, a jednak żadna z nich nie chce uzyskać konsensusu.

     Obecną sytuacją, będącą przykładem takiego właśnie polsko-polskiego sporu,  jest sprawa ustawy medialnej i ustawy o zmianie ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Strona rządząca, mając większość w Sejmie przyjmuje ustawy, które nie podobają się opozycji. Nie jest to zbyt dziwne, wszakże opozycja zazwyczaj ma odmienne zdanie. Gdy opozycja nie potrafi się pogodzić z przegraną w wyborach i traceniem ostatnich bastionów przychylnej jej siły (trybunał konstytucyjny, media, spółki państwowe), wtedy będzie jeszcze bardziej rozgoryczona.

Jednak nie jest to szczególnie dziwne, przecież zawsze, gdy nowa ekipa dostaje się do “koryta”, wprowadza swoich ludzi, nieprzychylnych zaś – wyrzuca. To zwyczajny mechanizm, którego nikt nie zmieni. Tak samo jak nikt nie zmieni tego, że Trybunał Konstytucyjny był, jest i będzie polityczny, razem z pozostałymi organami państwa. I tak się dzieje nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie, tylko ignoranci myślą, że jest inaczej. Liberalny, demokratyczny duch wcale nie istnieje, to bajka, żadna z władz w Europie i na świecie nie jest wolna od bezprawia (znajdą się tu i najwięksi orędownicy praw człowieka i demokracji jak Niemcy czy USA).

Czytaj dalej „JAK DOKOPAĆ SWOIM- Czyli zwykła Polska codzienność”

Nowy Jedwabny Szlak

Przemilczana wizyta Dudy w Chinach

Listopadową wizytę Prezydenta Dudy “nasze media” (chodź praktycznie  większości z nich należy do rąk niemieckich, amerykańskich- więc nie wypada tu mówić, że są nasze) w znaczny sposób pominęły, gdyż nie pasuje ona do obrazka tego, że PiS dąży do zniszczenia Polski. Andrzej Duda zrobił coś wielkiego, co za rządów PO nie było możliwe, a chodzi tu o stanowcze zainteresowanie się Chinami. Poprzedni rząd nie dostrzegał potęgi i siły gospodarczej Chin, za bardzo zaślepiony był wyłącznymi stosunkami z unią i ciągłym dostosowaniem się naszego kraju do wymogów i zaleceń UE. A zresztą zwiększenie stosunków gospodarczych z Chinami mogłoby grozić, skarceniem ze strony UE i Amerykanów, że wychodzimy spod ich jarzma. Warto zaznaczyć, że o wiele większym zainteresowaniem wizytą naszego Prezydenta cieszyła chińskie media, niż wspomniane na początku “polskie media”.

Najbardziej kluczowym elementem tej wizyty, była przedstawiona przez Dudę chęć współpracy naszego kraju z Chinami w projekcie tzw. “Nowego Jedwabnego Szlaku”. W szczególności zwrócił on uwagę na budowie infrastruktury związanej z tym projektem, ale również i o uczestnictwie Polski w Azjatyckim Banku Inwestycji Infrastrukturalnych. Prezydent Duda w rozmowach zaznaczał, że chcemy stać się na tym szlaku głównym hubem w Europie Środkowej. Prezydent zaproponował prezydentowi Chin, propozycje reprezentacji naszego kraju w Azjatyckim Banku Infrastrukturalnym przez dyrektora państwa europejskiego, które nie należy do strefy euro. A to oznacza, większy wpływ Polski na politykę inwestycyjną tegoż banku.

Czytaj dalej „Nowy Jedwabny Szlak”